"Wołyń. Siła traumy" autorstwa Maria Fredro-Boniecka – recenzja

„Wołyń. Siła traumy” autorstwa Maria Fredro-Boniecka – recenzja

Gdy w 2016 roku do kin wszedł „Wołyń” Smarzowskiego, temat rzezi wołyńskiej powrócił do polskiej debaty publicznej. Zaowocowało to wysypem historycznych publikacji dotyczących wydarzeń z lata 1943 roku. Jedną z książek powstałych na fali popularności filmu Smarzowskiego jest „Wołyń. Siła traumy” autorstwa Marii Fredry-Bonieckiej. 

Geneza rzezi

Fredro-Boniecka, dziennikarka i redaktorka z zawodu, podeszła do tematu w publicystyczny, mniej suchy sposób. Postanowiła zebrać relacje siedmiu osób, które przeżyły rzeź wołyńską i był gotowe opowiedzieć o niej po latach. Relacje świadków uzupełnione są o wartościowy komentarz, dopowiadający fakty historyczne, a także o dziesiątki rozmaitych zapisków z epoki, od fragmentów pamiętników, przez prywatną korespondencję uczestników zdarzeń, aż po ocalałe z lat 40 notatki prasowe. Autorka zastanawia się nad genezą rzezi, w luźny, publicystyczny sposób nakreśla także tło wydarzeń.

Lekkie pióro

Dzięki temu, że Fredro-Boniecka jest z zawodu dziennikarką, „Wołyń. Siłę traumy” czyta się jak fascynującą opowieść, a nie jak suchą publikację historyczną. Wspomnienia świadków rzezi mrożą krew w żyłach, choć autorka oszczędziła czytelnikom dokładnych opisów krwawych, brutalnych zbrodni. Podczas lektury można odnieść wrażenie, że przeniosło się w czasy II wojny światowej, głównie dzięki doskonałemu oddaniu realiów historycznych.

Obiektywnie, bez tendencji

Komentarze dopowiadające fakty są rzetelne, obiektywne, stronią od tendencyjności, którą charakteryzują się niektóre inne publikacje o tej tematyce. Należy pochwalić autorkę za to, że nie skupia się tylko na polskiej perspektywie wołyńskich wydarzeń, ale prezentuje także punkt widzenia Ukraińców, Białorusinów oraz innych grup, które brały udział w rzezi. Pozwala to wykreować uniwersalny, obiektywny obraz wydarzeń z Wołynia, wolny od politycznych agitacji oraz skrajnych opinii niektórych historyków zajmujących się tym tematem.

Chronologiczna opowieść

„Wołyń. Siła traumy” jest skonstruowana w sposób chronologiczny i prosty, dzięki czemu czytelnicy nie muszą się martwić o potencjalne zagubienie się w tekście. Bardzo ciekawe są też rozważania uczestników rzezi na temat możliwych powodów jej przeprowadzenia. Świadkowie wydarzeń prezentują własne teorie, a autorka je rozważa i stara się argumentować poprzez sięganie do źródeł historycznych i innych publikacji dotyczących rzezi wołyńskiej. Książka posiada również rozbudowaną bibliografię, która pozwala zainteresowanym czytelnikom dotrzeć do innych publikacji na ten sam temat i rozbudować swoją wiedzę o wydarzeniach, które miały miejsce na Wołyniu.

Rzetelna publikacja

Ciężko jest odmówić autorce rzetelnego przygotowania i opracowania tematu rzezi wołyńskiej, który to wszak do dziś budzi kontrowersje i spory polityczne. Książka Fredry-Bonieckiej to fascynująca opowieść historyczna, w lekki, ale historyczny sposób przybliżająca czytelnikom wydarzenia na Wołyniu z 1943 roku. Autorka stroni od formułowania silnych opinii, dzięki czemu czytelnicy mogą sami wyrobić własne zdanie.